Jesteśmy w uroczym inkaskim miasteczku, zbudowanym na bazie starych zabudowań, z wąziutkimi uliczkami brukowanymi 700 lat temu. Ollantaytambo leży w sercu kotliny a na stokach dwóch przeciwległych stokach gór wznoszą się nieprawdopodobne budowle: jedna to twierdza, druga trudno stwierdzić, ale też imponuje położeniem i ogromem. Dziś wdrapaliśmy się na drugą, jutro zdobywamy pierwszą, bo po południu, kiedy do niej dotarliśmy była w cieniu. Niesamowite :)
I proszę się nie niepokoić, jak jeden dzień się nie odzywamy, tutaj nie Europa i internet trudnodostępny :)
Z lądowaniem zdjęć jeszcze gorzej, ale się postaramy :*